 
 No i stało się. Zdradziłem swoją "zetorkową" rodzinę... w nasze ręce trafił Ursus C-325 z roku 1962. Jak zobaczycie na poniższych fotkach mało go obecnie przypomina i z pewnością będzie z nim wiele pracy. Nie słyszałem jeszcze jak chodzi i pewnie długo nie usłyszę bo jest dużo innej aktualnie roboty do zrobienia. Ale traktorek w sobotę przyjechał już do nas, i sobie będzie czekał na wolny czas.
Kabina i maska jak są chętnie - do wymiany/sprzedania
 Na razie nie ściągam jej, bo stoi pod chmurką, ale jak będzie chętny to nie waham się użyć kluczy żeby to odkręcić.
 Na razie nie ściągam jej, bo stoi pod chmurką, ale jak będzie chętny to nie waham się użyć kluczy żeby to odkręcić.Nr podwozia ok. 21500.
Liczę na wszelkie sugestie - co fajne, co nie fajne, co oryginał, a co nie. Z racji tego, że o Ursusikach nie mam tak szczegółowej wiedzy, proszę również o fotki jak powinny wyglądać detale charakterystyczne dla tego rocznika

Korzystając z okazji ogromnie dziękuję Przemowi, za pomoc w organizacji transportu, a także szczęśliwe dowiezienie sprzętu na podwórko. Mam nadzieję, że będę się mógł odwdzięczyć jak już wreszcie Boćka wstawisz na warsztat

Na teraz dość gadania, oto parę fotek.






























