Jeśli chciałbyś poprawić precyzję to trzeba byłoby mieć koronkę mniejszą 1-2 mm od planowanego otworu a resztę poprawić nastawnym rozwiertakiem
Wiercenie dużych otworów w grubej stali
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Najważniejsze że udało ci się to samemu zrobić!
Jeśli chciałbyś poprawić precyzję to trzeba byłoby mieć koronkę mniejszą 1-2 mm od planowanego otworu a resztę poprawić nastawnym rozwiertakiem
Jeśli chciałbyś poprawić precyzję to trzeba byłoby mieć koronkę mniejszą 1-2 mm od planowanego otworu a resztę poprawić nastawnym rozwiertakiem
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
I co ? Gyby mniejszą mniejszą koronko otwór zrobić to rozwiertak nastawny na wiartarkę ręczną i poszłoby?
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Ręcznym rozwiertakiem nastawnym to by było trzeba robić, jakbyś sobie zebrał jak najwięcej wiertarką to nawet byś się bardzo nie okręcił 
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
To jeszcze jedno pytanko z zupełnie innej beczki:
Dekle z ośką już wstawiłem do rury, spawania było od ch...olery, no, ale wygląda na to, że jest ok. Rama z dyszlem pospawana, łożyska założone, wszystko do siebie pasuje i tylko jeden jest w tym wszystkim zgrzyt... Otóż rura była izolowana czymś w rodzaju papy na smole i mnóstwo tego jest na jej powierzchni. Jak to usunąć ? Myślałem oczywiście o jakiejś szczotce-druciance na wiertarce, o pożyczeniu opalarki i skrobaniu itp. Próbowałem ręcznie, ale to daremna robota, ta smoła miejscami jest jak kamień. Więc umyśliłem sobie, że może dałoby się ją wypalić, tj. unieść wał i ustawić na kozłach, a pod spodem rozpalić ogień i ewentualnie obracać po trochu co jakiś czas ? Co o tym myślicie ?
A druga rzecz to: zastanawiam się, czy ta robota w ogóle ma sens ? Pierwotnie chciałem dokładnie rurę oczyścić i pomalować, by zabezpieczyć ją przed rdzą; ale teraz tak myślę, czy nie więcej sensu miałoby zedrzeć z grubsza tą smołowaną papę i rurę zasmołować na nowo ? Pomijając mało subtelne nutki zapachowe, jakich dzięki temu będzie sporo w okolicy w upalny dzień, to będzie to przecież jakież zabezpieczenie, prawda ?
Dekle z ośką już wstawiłem do rury, spawania było od ch...olery, no, ale wygląda na to, że jest ok. Rama z dyszlem pospawana, łożyska założone, wszystko do siebie pasuje i tylko jeden jest w tym wszystkim zgrzyt... Otóż rura była izolowana czymś w rodzaju papy na smole i mnóstwo tego jest na jej powierzchni. Jak to usunąć ? Myślałem oczywiście o jakiejś szczotce-druciance na wiertarce, o pożyczeniu opalarki i skrobaniu itp. Próbowałem ręcznie, ale to daremna robota, ta smoła miejscami jest jak kamień. Więc umyśliłem sobie, że może dałoby się ją wypalić, tj. unieść wał i ustawić na kozłach, a pod spodem rozpalić ogień i ewentualnie obracać po trochu co jakiś czas ? Co o tym myślicie ?
A druga rzecz to: zastanawiam się, czy ta robota w ogóle ma sens ? Pierwotnie chciałem dokładnie rurę oczyścić i pomalować, by zabezpieczyć ją przed rdzą; ale teraz tak myślę, czy nie więcej sensu miałoby zedrzeć z grubsza tą smołowaną papę i rurę zasmołować na nowo ? Pomijając mało subtelne nutki zapachowe, jakich dzięki temu będzie sporo w okolicy w upalny dzień, to będzie to przecież jakież zabezpieczenie, prawda ?
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Ja bym radził nie smołować tej rury. Przecież jak będzie ciepło, to wszystko będzie się kleić do smoły. Ja usuwałem smołę w mroźny dzień młotkiem - odpadała od blachy, że aż miło, bo była zmarznięta. Za chwilę będzie zima, to możesz spróbować.
Facebook. old URSUS tractor
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
I nie zasmrodzisz środowiska ....
Na firmie chłopaki palili gazami blachy zabezpieczane czymś podobnym. Koszmar smród niesamowity palnik zasyfiony co chwila, a to świństwo ledwie 2-3 centymetry od płomienia się spaliło ....
Na firmie chłopaki palili gazami blachy zabezpieczane czymś podobnym. Koszmar smród niesamowity palnik zasyfiony co chwila, a to świństwo ledwie 2-3 centymetry od płomienia się spaliło ....
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Smołować nie zamierzałem, ale nie sądzę, bym był jakkolwiek w stanie usunąć resztki izolacji tak dokładnie, by rura nadawała się do malowania bez ryzyka odłażenia farby. Dlatego właśnie myślałem o zastąpieniu farby nową warstwoą smoły - bo jakiś muszę ją przecież zabezpieczyć przed korozją.
P.S. Młotek raczej nie zda egzaminu nie tylko ze względu na potrzeb e bardzo dokładnego usunięcia resztek smoły, ale przede wszystkim dlatego, że na smole są resztki papy...Koniec wieńczy dzieło
:

P.S. Młotek raczej nie zda egzaminu nie tylko ze względu na potrzeb e bardzo dokładnego usunięcia resztek smoły, ale przede wszystkim dlatego, że na smole są resztki papy...Koniec wieńczy dzieło

- jarekstryszawa
- Posty: 694
- Rejestracja: 12 gru 2012, 20:35
- Lokalizacja: Stryszawa
- Kontakt:
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Ładna robota!
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
W kwestii formalnej: po namyśle przerobiłem ramę wału tak:

Dzięki temu da się stabilnie postawić dyszel na sztorc, jest to oszczędność miejsca, w moich warunkach to akurat rzecz ważna.

Dzięki temu da się stabilnie postawić dyszel na sztorc, jest to oszczędność miejsca, w moich warunkach to akurat rzecz ważna.
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Piękny wałek!
Odblask ma, czyżbyś jeździł z nim po drogach?
Odblask ma, czyżbyś jeździł z nim po drogach?
Rolnik amator, wiejski mechanizator ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
C330 '70, Claas Columbus '69, S320 i masa drobnicy ;)
RE: Wiercenie dużych otworów w grubej stali
Nie ma to jak zrobić porządny wałek 