ursus C 325
ursus C 325
od  wczoraj  jestem  posiadaczem  ursus  c 325  z 1961  mechanicznie  sprawny  ale  bardzo  zaniedbany  blacha  elektryka  jak  zrobię  i  odmaluje wrzucę  fotki na  razie  czytam  forum  i  czytam  porady  jak  się  za  to   zabrać  a  szczególnie  maska   w  fatalnym staniebiorę  się  za  naprawę  maski  jest pogięta  nie  domyka  się  i   złamana na zawisie  u  dołu  jak  ktoś   może niech  wrzuci  foto jak  ta  maska  jest  zamontowana  w c 325
			
			
									
									
						RE: ursus C 325
Mógł bys wysłać zdjęcia tego traktora jak wygląda teraz?
:shy:
			
			
									
									
						:shy:
- Jacek ze Skansena
 - Posty: 2786
 - Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
 
RE: ursus C 325
Ursus 25 wersja przejściowa jak się nie mylę.Jakie ma zegary?
Jeśli chodzi o remont to maska jest całkiem przyzwoita. Do blacharza z nia i się nie martw.
			
			
									
									
						Jeśli chodzi o remont to maska jest całkiem przyzwoita. Do blacharza z nia i się nie martw.
- Ursus c-325
 - Posty: 1716
 - Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
 
RE: ursus C 325
Maska ma zaspawane otwory na reflektory. To wskazywałoby na pierwszą serię. Ja myślę, że to pierwsza wersja. Przydałyby się jeszcze fotki tabliczki rozdzielczej i kół tylnych.
			
			
									
									
						- Jacek ze Skansena
 - Posty: 2786
 - Rejestracja: 17 paź 2006, 11:22
 
RE: ursus C 325
Ursus 25 masz rację. Szybko spojrzałem na fotki i nie zauważyłem tego. Tak to pierwsza wersja. Dlatego pytałem o zegary bo to by rozwiązało problem. No ale dostrzegłeś te otwory. Tylko je wyciąć s powrotem.
			
			
									
									
						RE: ursus C 325
Fajny materiał do pracy!
Zyczę ci dużo cierpliwości, służę pomocą - jeśli będziesz coś potrzebował.Z pewnością będziesz miał dużo roboty , jesli zechcesz go zrobić" na igiełkę".
Ja zacząłem od remontu silnika, dopiero kiedy okazało się, ,że jestem już prawie na prostej, robiłem dalsze etapy renowacji. Luzy w układzie kierowniczym i w przednim zawieszeniu, to mnie też dało w kość. Dużo części jeszcze można kupić, praktycznie wszystko jest typowe.Sprawy blacharskie, lakiernicze i instalacje elektryczną zostaw sobie na koniec remontu, to sprawia najlepszą frajdę!
Twoja maska ma zaślepione otwory pod montaż lamp, więc wydaje się, że jest to już póżniejsza wersja maski przygotowana pod produkcję C328. Nie dopatrzyłem się dokładnie, co to jest za przewód przymocowany z przodu do maski. Są to przewody elektryczne czy może jakieś przeróbka odprowadzenia od chłodnicy?
			
			
									
									
						Zyczę ci dużo cierpliwości, służę pomocą - jeśli będziesz coś potrzebował.Z pewnością będziesz miał dużo roboty , jesli zechcesz go zrobić" na igiełkę".
Ja zacząłem od remontu silnika, dopiero kiedy okazało się, ,że jestem już prawie na prostej, robiłem dalsze etapy renowacji. Luzy w układzie kierowniczym i w przednim zawieszeniu, to mnie też dało w kość. Dużo części jeszcze można kupić, praktycznie wszystko jest typowe.Sprawy blacharskie, lakiernicze i instalacje elektryczną zostaw sobie na koniec remontu, to sprawia najlepszą frajdę!
Twoja maska ma zaślepione otwory pod montaż lamp, więc wydaje się, że jest to już póżniejsza wersja maski przygotowana pod produkcję C328. Nie dopatrzyłem się dokładnie, co to jest za przewód przymocowany z przodu do maski. Są to przewody elektryczne czy może jakieś przeróbka odprowadzenia od chłodnicy?
RE: ursus C 325
zacząłem od  wymiany  filtrów paliwa  strasznie  to  wyglądało nie  wymieniane  x  czasu  i  wymieniłem  olej  w  silniku  a  sprawa  dotyczy  właśnie  tego  filtra   oleju  rozebrałem  go  i  wyczyściłem   założyłem  obudowę  podkładkę gumową  i  podkładke z  otworkiem i  wychodzi   z  niej  wężyk    ale  w  tej  śrubie  nie  ma  żadnego  otworu co  to  jest jakieś  odpowietrzenie
			
			
									
									
						RE: ursus C 325
To jest odpowietrzenie filtra oleju, musisz dbać o jego drożność. W śrubie otworu nie ma, ale ta podkładka z otworkiem odprowadza powietrze z pod dekla filtra.Wężyk podpinasz do koncówki , która wystaje z bloku zaraz za filtrem oleju. 
Wejdż na moje posty "Moj Ursus C325" Tam są fotki właśnie tego filtra.Byłem w błędzie. Nie zauważyłem, że te otwory pod lampy są zaspawane przez użytkownika. więc moi przedmówcy mają rację, że może byc z pierwszych serii. Ale za to widzę, że chłodnicę masz oryginalną i prądnica też wygląda na oryginał. Zajrzyj jaki masz symbol prądnicy i reglera.
Jeśli możesz to zrób fotki zegarów.
			
			
									
									
						Wejdż na moje posty "Moj Ursus C325" Tam są fotki właśnie tego filtra.Byłem w błędzie. Nie zauważyłem, że te otwory pod lampy są zaspawane przez użytkownika. więc moi przedmówcy mają rację, że może byc z pierwszych serii. Ale za to widzę, że chłodnicę masz oryginalną i prądnica też wygląda na oryginał. Zajrzyj jaki masz symbol prądnicy i reglera.
Jeśli możesz to zrób fotki zegarów.
RE: ursus C 325
witam wszystkich. jestem tu nowy i tak sie składa ze tez jestem szczesliwym posiadaczem tego wspaniałego ciągnika jakim jest ursus c 325 mam go od dwóch miesiecy rocznik 1960 i tak pomału zaczynam przywracać go do oryginału troche podejrzałem ze zdjęc z oryginalnej ksiązki napraw tego ciągniczka ale nigdzie nie mogę znaleśc fotki oryginalnego dekielka kierownicy. i moja prośba panowie jast taka: jesli ktoś ma taką fotkę bardzo bym o nią prosił. pozdrawiam
			
			
									
									
						- URSUS c 328
 - Posty: 275
 - Rejestracja: 06 sty 2008, 14:55
 
RE: ursus C 325
~Pazur a jaką maskę i silnik masz czy od c 325 czy od c 328.
			
			
									
									
						RE: ursus C 325
maska i silnik oryginał od c 325 tylko poprzednik niepotrzebnie w masce zaslepił oryginalne otwory na lampy które są u góry i przykręcił lampy niżej podobnie jak c 330, ale ja z uporem znowu przykręce je w miejscu gdzie są ich oryginalne (zaslepione) otwory.
			
			
									
									
						- URSUS c 328
 - Posty: 275
 - Rejestracja: 06 sty 2008, 14:55
 
RE: ursus C 325
Daj jakieś fotki tego c 325.
			
			
									
									
						RE: ursus C 325
wstawie jakies tylko nie wiem jak sie to robi. prosze o instruktaz!!!
			
			
									
									
						RE: ursus C 325
wstawiasz na fotosik i wklejasz link
			
			
									
									
						- Ursus c-325
 - Posty: 1716
 - Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
 
RE: ursus C 325
a no wlasnie nie przyszlo mi to do glowy ze jest jeszcze cos takiego jak fotosik. jak znajde troche czasu to zrobie jakies fotki i wstawie bo mam jeszcze pytanie byc moze ktos bedzie wiedzial? mam dwa typy obciaznikow na tylnych kolach i nie wim na ktorym kole sa  oryginalne pod wzgledem rocznika. jedno wiem napewno ze oba typy sa od c 325.
			
			
									
									
						- Ursus c-325
 - Posty: 1716
 - Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
 
RE: ursus C 325
Zapewne na jednym 4 ćwiartki+jeden okrągły, a na drugim pierścienie+okrągły środkowy z ośmioma otworami. Skoro rocznik 1960 to na pewno ćwiartki oryginalne.
A swoją drogą ciekawe skąd się wzięły oba typy w tym traktorze? Możliwe, że traktor był bez obciążników i ktoś skompletował taki zestaw.
			
			
									
									
						A swoją drogą ciekawe skąd się wzięły oba typy w tym traktorze? Możliwe, że traktor był bez obciążników i ktoś skompletował taki zestaw.
RE: ursus C 325
oto moj ciagniczek. uwazam ze na lewym kole mam oryginalne obciazniki dla rocznika 60 ale pewny nie jestem wiec prosze o jakas rade. 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7dc ... 24c4e.html
 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04d ... 7ead0.html
			
			
									
									
						http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7dc ... 24c4e.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/04d ... 7ead0.html
- Ursus c-325
 - Posty: 1716
 - Rejestracja: 10 wrz 2006, 12:17
 
RE: ursus C 325
Gratuluję pięknej maszyny.
Znam go z Allegro. A z tymi obciążnikami to trudno jednoznacznie określić. Widać trafił Ci się okaz z fabrycznym zestawem obciążników. Może przechodzili z jednych do drugich i założyli na jedno koło takie, a na drugie inne.
Nawet jeden z pierwszych egzemplarzy stojący w Muzeum Ursusa ma założone takie jak Twój na prawym kole.
Uważam, że tragedii nie ma
 . Z różnymi typami obciążników nawet więcej uroku ma. Postaraj się natomiast o oryginalną maskę.
			
			
									
									
						Znam go z Allegro. A z tymi obciążnikami to trudno jednoznacznie określić. Widać trafił Ci się okaz z fabrycznym zestawem obciążników. Może przechodzili z jednych do drugich i założyli na jedno koło takie, a na drugie inne.
Nawet jeden z pierwszych egzemplarzy stojący w Muzeum Ursusa ma założone takie jak Twój na prawym kole.
Uważam, że tragedii nie ma





