Witam szanownych kolegów. Zrobimy następną fotosesję... podmiany silnika tym razem .Trzeba zachować starą niemiecką prostą myśl techniczną w reszcie konstrukcji...hehhe. Cztery i pół roku niezbyt duża ilość godzin pracy i mój dwótakt się posypał  

 . Za bardzo cedził olejem na jednym cylindrze z biegiem czasu przełożyło się to na zatarcie panewek, były problemy ze smarowaniem wału itp. Zaznaczam ,że był tylko poratowany . Jak to w dzisiejszej medycynie 

 . Zamiennikiem będzie silnik  kubota D1105  .Już zakupiony . Wkrótce w kinach....     Na Retro.