Forum RetroTRAKTOR

Witam Panowie czy ma ktoś może informację na temat tego człowieka z Paczkowa który remontuje silniki do Zetorów ? Oddałem silnik żeby zrobił remont kapitalny i od 12-stu tygodni nie mogę odzyskać silnika. Z góry dziękuje za opinnie

Były na forum ostrzeżenia przed nim. To w mojej okolicy. Mówią że oszust. Ale ja widzę że handluje tą starzyzną i coś tam remontuje już wiele lat. Może coś próbował urzeżbić jak to on. Nie wyszło i szuka jakichś części w Czechach, a to trwa.



Ludzie gdzie wy oddajecie te silniki do remontu. Chociażby w pobliskim Opolu jest firma PMR. Jak fabryka. Nowoczesne obrabiarki, myjnie tunelowe, certyfikowani fachowcy. Pieniądze zapłacisz podobne co w tym Paczkowie. Tylko silnik pracuje jak nowy. Dostaniesz książkę przeglądów i gwarancję z wyszczególnieniem na piśmie co było robione i założone nowe, a co regenerowane. Jeszcze ci ten silnik na hamowni dotrą. Mają urządzenie do wycinania uszczelnień z porządnych materiałów i silnik jest po roku suchy jak sahara. To nie jest żadna reklama tylko polecenie kolegom rzetelnej firmy na podstawie własnych doświadczeń. A jak chcecie coś zaoszczędzić na tak poważnej operacji jak remont główny, to zastanówcie się ile potem dołożycie do całkowitej kwoty.

I raczej po takim czasie nie odzyskasz silnika nawet jeśli to pewnie z gorszymi częściami niż może miałeś popodmieniane, wycipowany tylko z wierzchu by polecieć też m.in na wygląd, zrobione tak by jako tako obracał sie a po katordze kaput, lecz sa też ludzie i zakłady godni polecenia którzy znają sie na rzeczy.
Ja swój sam remontuje jedynie tylko to oddałem głowice do regeneracji i co szlifu było czyli: wał panewki itd. pompe samemu da sie zrobić tulejki harmonijke kornoki tłoczków sekcji, sekcje to bez problemu dostanie ustawienie dawki małe piwo dobra menzurka i waga z dobrymi wtryskami.

Nie chcę Cię straszyć ale na Forum nie słyszałem żadnej pozytywnej opini 'fachmanie' z Paczkowa.

Znajomy kolego kupił od niego głowicę za prawie tysiaka, okazała się pęknięta, tylko było wszystko ładnie zamalowane

Ale żes chłopie umoczył.....trzeba było pytać tutaj co gdzie i dlaczego a nie teraz...to juz musztarda,,,,,Gosciu ma na imie Robert i niezły maher z niego...miałem przyjemność rozmawiać z nim osobiście i jego wdzięk i urok osobisty moze człowieka zgubić,aczkolwiek zna sie na rzeczy,kupowałem pare gratów od niego ale znam goscia co rozrusznik mu dał do regeneracji i do dzis go nie odebrał.....,dziwie sie ze facet ma taką zrytą opinie a dalej kręci lody .....

Dziękuje Panowie za opinie no to jestem w czarnej d.... *tdown* i co mi teraz począć ?

Umowa na piśmie czy "na gębę"?

Jechać i gościa naprawiać....*saycheese*