Strona 1 z 1
					
				dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 19:35
				autor: nowy998
				Witam, miałem dzisiaj dziwny przypadek z moim t25, podczas jazdy pod górę na 5 biegu z około 4 tonami piasku (władka przy samej końcówce sporo zdławiło) nagle silnik zgasł, wyglądało to tak jakby się np zawór urwał i wpadł do cylindra) po chwili próbowałem odpalić więc odprężyłem silnik i kręcę rozrusznikiem ale jak wciskałem odprężnik to podobny objaw nagły opór i rozrusznik nie przerzuci (a po odprężeniu kręci) po jakiś półgodziny medytowania spróbowałem silnik odpalić  korzystając z odprężnika i bez problemu zapaliłem i teraz nie wiem co to mogło być. Macie może jakieś pomysły?
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 19:45
				autor: grzegorz 1969
				Jak z chłodzeniem, słyszałem o przypadku przegrzania cylindrów, aż do zgaśnięcia, a po ostygnięciu nadal pracował.
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 19:52
				autor: nowy998
				możliwe że to się stało tylko mnie zastanawia fakt, dlaczego zaraz po tym incydencie bez problemu kręcił po odprężeniu a jak tylko wciskałem odprężnik to nagły opór i rozrusznik nie mógł przerzucić
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 20:07
				autor: Mariuszczs
				rozrusznik też jak ma tulejki wylatane i jest gorący to nie ma siły kręcić ( ale czy we wladku też to nie wiem ) 
silnik raczej zgrzałeś i dlatego go zatrzymało
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 20:14
				autor: Bolszewik
				Prowadnik zaworów się zgrzał. Na odprężniku nie pracował jeden zawór i i ciśnienia nie puszczało ....
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 20:21
				autor: nowy998
				ale jak prowadnik zaworów się zgrzał to mogło zatrzymać silnik?
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 20:39
				autor: Bolszewik
				No wyobraź sobie że przestaje działać zawór wydechowy.
Co ma się stać z gazami wydechowymi ? Albo zatrzymają silnik, albo ....
Osobiście nigdy tego nie widziałem, ale mechanik który ustawiał mi zapłon i pomagała przy remoncie opowiadał o takim przypadku.
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 21:18
				autor: nowy998
				ok mogę sobie wyobrazić ale jak zawór wydechowy stanął to coś musiało "puścić" tylko co, popychacz się skrzywił, czy wygiął, a może nic się nie stało tylko właśnie silnik zgasł.
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 21:20
				autor: Mariuszczs
				A przed tym zanim gazy zatrzymają silnik co się stanie z dźwignią zaworu jak by go nie mogła otworzyć ?
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 24 mar 2015, 21:55
				autor: KECZO
				Teoretycznie powinna się wygiąć laska popychacza, ale na tyle że jakaś kompresja jeszcze jest, silnik normalnie pracuje po tym incydencie?
P.S Na przyszłość nie męcz tego traktorka takimi ładunkami, a jeśli już zachodzi konieczność to korzystaj z niższych biegów.
			 
			
					
				RE: dziwny przypadek
				: 25 mar 2015, 19:55
				autor: Belarus
				Chyba nie ma takiej możliwości żeby przez nieotwierający się zawór wydechowy zatrzymało silnik. Prędzej złapało tłoka przy przegrzaniu.