Forum RetroTRAKTOR

Tak to wyglądało i choć było to parę kg temu - to jednak mnie utrzymywało i siedziało się wygodniej jak w C-328 na ławeczce - choć u Ciebie będzie inaczej bo tu jest siedzenie na rurze.

U mnie ze względu na kanapę dorosły by się w takiej pozycji nie zmieścił. Myślę trochę nad ławeczką przodem do kierunku jazdy obok oryginalnej kanapy - Młody powinien się zmieścić

Widziałem kiedyś, chyba foto z Finlandii - gdzie człowiek miał zrobione w ten sposób, że oryginalne siedzenie miało jakby dostawki po bokach, i wyszła z tego całkiem szeroka kanapa - maksymalnie ile błotniki pozwalały, a były rozstawione na szeroko. Wtedy kierowca mógł nieco z boku się przesunąć i obok dzieciaki.

No właśnie, między błotnikami a kanapą jest jeszcze całkiem sporo miejsca.
Szkoda że kierownica nie jest asymetrycznie jak w MTZecie

ok

Tak, ale nie róbmy tu Michałowi bałaganu w temacie o jego ciągniku

Zimowe przepalenie Zetora



Złamała się wierzba, przyczepę miałem gdzie indziej więc trza było wozić skrzynią na podnośnik. Jako że do przejechania miałem kilkaset metrów to załadunek w stylu Jarkaogarka czyli byle było

Te skrzynie na podnośnik to fajna sprawa Niebawem będę na działce trochę reorganizację robił, wywoził gruz po budowie, kamienie polne w inne miejsce przewoził - to moja skrzynia też się sprawdzi mam nadzieję

W ciasnych miejscach skrzynia fajnie się sprawdza, zwłaszcza w połączeniu ze zwrotnością Zetora
A wywrotu jak widzisz dalej nie zrobiłem...

No wywrot jest fajny, ale wiadomo jak to z czasem jest.

To i ja wtrącę się do tematu skrzyni.
Kolega spawa mi takie coś, a "wywrot" zrobiliśmy z gotowca, ze śruby do wywrotu przyczepek samochodowych.
Rama jest z opryskiwacza . Całość jest lekką konstrukcją, boki będą drewniane.

Wg mnie trochę lipa kręcić korbką z małym ramieniem szczególnie jak sie załaduje to obawiam sie że w ogóle się nie będzie dało ukręcić, lepiej by wypadało zabezpieczanie zapadkowe typu: uniesiona skrzynia pociągasz dźwignie i samo sie przechyla, opuszczasz skrzynie na grunt a zapadka sie automatycznie sama blokuje.
Ewentualnie kiper na siłowniku dwustronnego działania ale do tego trzeba mieć rozbudowana hydraulikę do sterowania.
No i trzeba zrobić otwieraną/zdejmowaną burtę bo nici z kiprowania.

Być może.
U mnie ta skrzynia przeznaczenia żadnego na razie mie ma. Bardziej elemnet ozdobny to będzie.
Może na emeryturze kupię sobie kozę to będę jej zieleninę woził......
Co do rozwiązania. Tutaj "oryginalne"przeznaczenie tej korby.



Powierzchnia, masa, siła, ramię, moment i co by tu jeszcze można wyliczyć i policzyć, są dużo większe niż w tej mojej skrzyni....
Wedle producenta, udźwig tej śruby to 1tona (choć bałbym się chyba). Żeby było bardziej retro, miła być śruba regulacji ze starego pługu, ale nie zdobyłem kompletnej.
Zresztą, jakie tam mogą być masy? Załaduje tonę to przedni lampami księżyc będę oświetlał

Dać radę pewnie i da - tylko ergonomia średnia. Ja u siebie w skrzyni właśnie cenię to, że cofam, i z miejsca kierowcy kipruje - co prawda jak skrzynia jest załadowana i tak muszę opuścić, zapadkę pociągnąć i dopiero podnosić, bo z większym ładunkiem nie wyrwę zapadki pod ciężarem. Ale jak tylko udawało mi się wbijać w hałdę piasku czy ziemi cofając i nie kleiła mi się mokra glina do skrzyni - to bez zsiadania robiłem kilkanaście czy kilkadziesiąt kursów.

Ale oczywiście każdy robi pod swoje potrzeby

Ja mam taką zapadkę

By było ergonomicznej i nie wysiadać co rusz, wystarczy dorobić dłuższą dźwignie od zapadki, tak by mieć pod ręką odwrócąc się siedząc.

Na dźwignię zakładam odpowiedniej długości rurkę aby niewysiadać z traktora.

Korbka w pewnych sytuacjach wydaje się mieć sens, jak na przykład chce się kiprować ładunek stopniowo w kilku miejscach, bo z zapadką kipruje się wszystko albo nic...
A odnośnie zapadki - raz widziałem w C-360 gość miał na prawym błotniku zamontowaną dźwignię od opryskiwacza plecakowego, do niej podpiętą linkę z pancerzem od sprzęgła z jakiejś osobówki która uruchamiała zapadkę przy skrzyni od wywrotu - opcja chyba najwygodniejsza, tylko nie wiem co jak chciał odpiąć skrzynię z tuza

Zależy jaki ładunek oraz na jakiej wysokości będzie skrzynia, dla mnie korbotronik będzie bardziej kłopotliwy bo za każdym razem kręcisz raz w jedną a potem w przeciwną by sie nie wysypywało a na zapadce opuszczasz ile trzeba, odblokowujesz zapadkę i sie kipruje ile sie chce, potem opuszczasz całkiem aż się zapadka zablokuje i cykl od nowa.

Dokładnie , miałem to samo napisać. Można sobie też dozować